środa, 15 maja 2013

zbędni


R. Krzywka;  Modlitwa, drzeworyt wzdłużny, 1959 r.
widziałam
bose szczęście
szło środkiem zimy
na smyczy
skulony przyjaciel z ogonem
ciągnęli na kółkach
przedarte wspomnienia

szli do Elizjum
ciasną ścieżką odpadków
dziobani wzrokiem
bez znieczulenia

jaki ciężar udźwignie pokora
wiedzą
w krańcowym akcie
niepotrzebni


Copyright by Ewa Krzywka  ©

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz