Wiersze dla dzieci

grymasy

Budzik różne miny stroi,
kiedy chodzi i jak stoi.
Bywa smutny, obojętny
lub wesoło uśmiechnięty,
gdy wskazówki ma do góry.
Czasem smutny jest jak chmury,
usta swoje w dół wygina.
Oj, niemiła jest ta mina!
Lubi także się wykrzywić,
aż się można czasem zdziwić.
On grymasów wiele zna.
Powiem szczerze – tak jak ja.

Copyright by Ewa Krzywka  © 2014



strojnisie

Stroją się sroczka, przepiórka, kurka,
w coraz to nowsze, modniejsze piórka,
a te co zdejmą, to w kąt rzucają.
Bałagan wielki bez przerwy mają.
Mąż każdej skrzydła wręcz załamuje,
bo to strojenie dużo kosztuje.

Chude dżdżownice z trawnika wyszły
i w odwiedziny do kurek przyszły.
Obie niezwykle oszczędne były,
w jednej wyjściowej sukni chodziły.
Na zimę miały wspólne futerko,
a w domu szafę małą, nie wielką.

Kury bez przerwy ko ko gdakały,
w kółko o modzie dyskutowały.
Kogut ugościł skromne sąsiadki,
do filiżanek nalał herbatki,
a kiedy wyszły mówi do kurek:
„koniec strojenia - dość macie piórek!”

Czy to pomogło? Co wy myślicie?...
„Tak” - odpowiecie - to się mylicie!
Kury do wiosny tylko wytrwały,
piórka na nowe powymieniały.
Taka już ptasia jest ta natura,
że szybko nudzą się im ich pióra.

Copyright by Ewa Krzywka  © 2014










 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz