Limeryki /2008-2011/







Copyright by Ewa Krzywka  ©



popieprzone    

Pikantny Pietrze z Wieprzowa,
pieprzysz od słowa do słowa,
wszędzie się wpieprzasz,
wszystko przepieprzasz,
a bez pieprzenia alkowa.


mistrz       

Bardzo przystojny krawiec z Raciążka
do staników doszywa ramiączka.
Dopasowuje na ciele,
klientek ciągle ma wiele.
Mówią o nim pracowita rączka.


wypasacz

Wypasacz ze stanu Kentucky
w swą Mary ładował ślimaki.
Gdy urosła z niej góra,
krzyknął radośnie - hura,
teraz nie bzykną jej chłopaki!


[W]alkowie

/myśli frywolne/

Sprytny facet, spec od ciąż,
rżnie nad ranem żonę wciąż.
Wtedy zaspana
i rozebrana
nie wie co wyprawia mąż.

_____

A mąż Wali w Chałupach
gdy jej nie ma rżnie głupa.
Raz wróciła niespodzianie
myśląc, że go nie zastanie
i...wylała się zupa!


chwilówka        

Dziewczyny z warszawskiej starówki
załapały się na chwilówki,
bez zabezpieczenia
oraz poręczenia
i teraz są jak ciężarówki.


w Piekle

Jaś cyrulik we wsi Piekło
puszczał krew, by złe uciekło.
Ono sprytne było,
raz się zaczaiło,
w remizie kosą go siekło.

_____

Baba rodem z Piekła
grzeszyła jak wściekła.
Jeden brał,
drugi miał,
bo wierność przyrzekła.

_____

Elektryk Jan, rodem z Piekła,
poznał raz pannę - uciekła.
To przez napięcie
wywołał spięcie,
poraził ją i się wściekła.

_____

Spowiada się baba w Piekle,
przeklinając przy tym wściekle.
Kiedyś, gdy nie klęła,
cholera ją wzięła.
Przezornie więc klnie zaciekle.


odlot        

Lotny policjant w Matni
znalazł pocisk armatni,
dosiadł okrakiem,
klepnął lizakiem,
poleciał w lot ostatni.


okładacze           

Dziadek z babcią, w Kijowie,
tłuką się wciąż po głowie.
Czym? Wałkiem do ciasta,
a kij w nazwie miasta,
więc powinni w Wałkowie.


w Rykach

Megafuriata z miasta Ryki,
awanturnika - ciągłe krzyki,
do piekła diabli wzięli,
po chwili oniemieli.
Nie uwzględnili akustyki.


limeryk muzyczny    

Znany wirtuoz ze Suchatówki
ostre koncerty grywał u wdówki.
Nigdy nie "dawał ciała",
instrument świetnie działał.
Rozgrzewał się ćwicząc palcówki.


pechowiec

Muzyk ze wsi Majdan Krzywski
podrywa wiolonczelistki.
Do gry smykałkę ma,
jego flet nieźle gra.
Cóż – wciąż trafia na solistki.


limeryk przekrętny   

Wolny ptak - kanciarz z Bydgoszczy,
na szmal zęby sobie ostrzy.
Już zbudował dom,
obok wsadził klon.
Ciekawe czy BYT go oszczy?


czyścicielka     

Sprzątaczka z okolicy Majdanu
wyczyściła dom pewnemu panu.
Choć nikt jej za to nie chwali,
robota w rekach się pali.
Sprząta też co się da ze straganów.


bykład      

Hrabia, w pałacu w Gębowie,
zrobił raz wykład swej krowie.
Pałac drżał i drżał,
a on trwał i trwał.
O czym? Jak zwiększać pogłowie.


drut 

Babcia z dziadkiem w Nowej Hucie,
majstrowali coś przy drucie.
Bardzo się starali,
wygenerowali
małe spięcie i pokłucie


jurysdykcja

Niecierpliwią się już w Białym Borze.
Ich sprawa z wokandy zejść nie może.
Sędzia na wstecznym biegu,
zakopał się gdzieś w Brzegu,
ruszyć z miejsca nie może - mój Boże!

_____

Pewien sędzia z Poznania
nie może skazać drania,
bo jak się dowiedzieć
za co ów ma siedzieć
- od akt odciąga Mania!

_____

Ma kaprawy sędzia, w Warszawie,
w jednym palcu wszystko o prawie.
Palec wskazujący,
zawsze skazujący,
cóż - nie tego i nie w tej sprawie.


El Dorado         

Elity, gdzieś tam w Bombaju,
wiodą życie niczym w raju.
Mają trzynastki
oraz czternastki
i osiemnastki na haju.


finanse    

Sekretarz na naradzie (Opole)
zabrał głos: wiemy, penis non olet!
Członek z sali krzyknął: uj,
czasem zalatuje chuj!
Na liczbach znał się, w cytacie poległ!


hej   

Rozbójnik z wioski Chraca,
taki na chmielu baca,
pierze mordy,
całe hordy,
w Dunajcu leczy kaca.


karie[r]oman    

Nuworysz, zbereźnik (Kurki),
z pomocą swej jednorurki,
znany z brawury,
zwykł bez faktury
polować na synekurki.


kolekcjoner      

Jeden cwaniak (Karkonosze)
zbiera w czapkę wdowie grosze.
Mocno się wygłupił,
gdy rolls-royce`a kupił,
o czym uprzejmie donoszę.


koniec świata  

Znów na Wiejskiej ktoś coś uchwalił.
Pod ciężarem dach się zawalił.
Sądząc po zapachu
co snuje się z dachu
jest jak zwykle - ktoś gdzieś nawalił.


Krakowiaczek ci on

Raz Krakowiak w Swazilandzie
pojechał sobie po bandzie.
W tym pięknym kraju,
będąc na haju,
królowi oddał swą Wandzię.


kusicielka         

Erudycie w Goliszowie
Lola odkręciła w głowie.
Takie miała ciało,
że ciągle się chciało,
ale zbyt cienka w rozmowie.


lajkonik   

Niedawno, facet w Lasku Bulońskim,
wpadł w dziwny amok z podtekstem końskim.
Rżał, galopował,
z uzdą wojował.
Wyciszył się mandatem bajońskim

limeryk samochodowy     

Pedantyczny, z warszawskiej dzielnicy,
samochód parkował na ulicy.
Kiedy z boku w swym aucie,
miał niewielkie przetarcie,
portfel przytarli mu lakiernicy.

Gdy zatarł silnik gdzieś w okolicy,
ściągając go wgięli część chłodnicy,
krzyknął: nie dobijajcie,
błagam, z gracją cofajcie!
Wykończyli portfel mechanicy.


limeryk sportowy     

Znana biegaczka wysłana do Afryki,
by na olimpiadę mieć lepsze wyniki,
trenowała ostro z tubylcami.
Intrygowali ją totemami.
W finale, na trasie, wziął ją w biegu dziki



imprezant

Imprezant, gdzieś we wsi Dąbroszynie
wypił w barze - wpadł w amok po winie.
Był niezwykle towarzyski,
wycałował wszystkim pyski.
Rano patrzy - to w oborze świnie!



łasuchy

Jest w sporze cały Radomyśl Wielki
przez pani Grety smaczne eklerki.
Wszyscy się biją o kąsek,
lepszy od swojskich przekąsek,
bo nęcą eurosmakiem, cholerki!

_____

Ślinotok miała Warszawa
gdy z Unii spłynęła kawa.
Eurosmak nęcił,
wszystkich zachęcił.
Z zachwytu wciąż biją brawa.


myszka    

Zbyszka zakręciła Łotyszka.
Okropna z niej była modliszka.
Kupił wino za dyszkę,
aby uwieść przybyszkę.
Gonił - złapała go zadyszka.


Na Hali

Dwójka górali pod Zakopanem
spotkała się na Hali nad ranem.
Obydwaj ci jurni byli,
naturą się zachwycili.
W trójkę baraszkowali pod sianem.

_____

Dwaj górale z Bukowiny,
co z życiem stroili miny,
w odświętnej gali
mordy swe prali,
z winy tej samej dziewczyny.


naukowiec       

Jąkający profesor z Albanii
(żacy przerywnikami nękani)
zaczął popijać alasz,
tak jak to robi malarz
i tok wykładów płynął na bani.


obrośnięty        

Sprzyja gościowi Jastrzębia Góra.
Obrasta w coraz to nowe pióra.
Z początku był tylko puch,
dodał lotki dobry duch.
Chciał być jastrzębiem, a wyszła kura!


obrotny    

Zakłada gość z Koziej Wólki
spółki - matki i ich córki.
W zarządzie bies
strzeże jak pies
- nie wrzucą jaja kukułki.


pianista   

Filip bez konopi, w Szczebrzeszynie,
zawzięcie grywa na pianinie
Beethovena "Dla Elizy",
a to z winy "Mona Lisy"-
jej uśmiech z zachwytu nie ginie.


polimer    

Sam, chemik w Limie,
limeryk w zimie
napisał.
Podpisał:
"mój mer o kpinie".


przezorny

Żonaty pantoflarz z Raciążka
(obiadek, gazeta i książka),
gdy sam z domu wypada,
oddaje do sąsiada
obrączkę, by nie zgubić krążka.

_____

Żonkosiowi w Różankowie
sąsiadeczka mąci w głowie.
Zabawiają się cicho,
bo przecież nie śpi licho
- papiloty ma na głowie!


pypciowaty      

Facetowi, gdzieś w Kórniku
pypeć wyrósł  na języku.
To od gadania,
mówiła Mania
i przez toksyczność w słowniku.


rekrutacja

Aktywista partyjny z Jelonka
swoją żonę też wciągnął na członka.
Poświęcając się dla sprawy,
aby nabrać lepszej wprawy,
były po niej: Bronka i Aldonka...


Rysio       

Rysio Pysio ze Stasikówki
twierdzi, że wszyscy to półgłówki.
Nadyma się mądrala
jak półtora górala,
a sam na poziomie zerówki.


samosia  

Dama wiejska (Luizjana)
postrzeliła się w kolana,
a poprzednio w głowę
i kości udowe.
Lubiła być dziurkowana.


w Lubelskiem  

Każdy facet w Cycowie
tylko jedno ma w głowie.
Wręcz się pocą
myśląc nocą,
jak podwoić pogłowie.


wpadka   

Nierządnica w Ogrodnikach
dorabiała na ciągnikach.
Była robotna,
zawsze zalotna,
zaszła w ciążę na siewnikach.


zaciemnienie   

Jak donoszą z Waszyngtonu
coraz ciemniej w Białym Domu.
Coś gdzieś się wali,
gdzieś coś urwali,
nie wiadomo kto co komu.


zalotna    

Co jest! Krzyknęła żaba w Toruniu.
Flisaku, czy masz kuku na muniu?
A on na skrzypcach pitoli
i jej zaloty chromoli.
Burknął: to zmień się w piękną laluniu.






2 komentarze:

  1. Macał klecha dzieciaki,
    nie Bóg,
    lecz sąd zamknął go do paki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń