wtorek, 11 czerwca 2013

pozoranci



Rene Portocarrero; Maski, rysunek, 1955 r.




Przerysowani – są tacy
zdejmują maski w domu,
za drzwiami szczelnymi, z kluczem – najlepiej dwoma,
do tego zaciągają zasłony albo żaluzje
i wzdęci spuszczają z siebie powietrze,
coś zjadają, piorą grzechy, golą się,
dłubią w nosie, bekają, piłują pazury,
liczą kto, co, za ile,
szufladkują innych,
nudzą się, ziewają, a przed zaśnięciem
skrzętnie układają wizerunek na jutro
– tuż obok grubego portfela złudzeń.










Copyright by Ewa Krzywka  ©  2012r.

1 komentarz:

  1. W kościele nie klęka,
    tylko nisko pochyla.
    Nie mogę – mówi,
    choroba mnie nęka.
    Bóg się śmieje bo to kara
    …....za to,
    że grzeszy ta ludzka poczwara.

    OdpowiedzUsuń